truskawki własnej hodowli |
Któż z nas nie lubi niespodzianek. Przyznam szczerze, że aż tylu ich w życiu nie zastałam. Przynajmniej w ostatnim czasie. Nie mówię o dziecięcych latach, kiedy co roku na urodziny lub święta dostawałam niesamowite, niespodziewane prezenty. Ale od pewnego czasu, niestety sama muszę je sobie kupować, bo jak tłumacza się ofiarujący... będziesz wtedy zadowolona. I w zasadzie nigdy nie wiem czy to dobrze czy źle. Bo z jednej strony mile jest się pozytywnie zaskoczyć na widok bluzki czy książki, którą ostatnio oglądałam w sklepie. Gorzej jak musimy przybrać bardzo wiarygodną minę i wypowiedzieć magiczne „Ooo, dziękuję, nie trzeba było”- w przenośni i dosłownie.
Dzisiaj jednak przeżyłam zdecydowanie to pierwsze. Jakże piękne było moje zdziwienie, kiedy w niewielkiej paczce znalazłam Cabernet Sauvignon rocznik 2010, tym bardziej, że to hiszpańskie wino - czyli z jednego z moich ulubionych zakątków Europy.
„Pozwól sobie na ten niesamowity relaks dla ciała i duszy...niech Twoja ciekawość i serdeczność będzie kluczem do poznania nowych, jeszcze nieodkrytych regionów świata i doświadczenia różnorodności globalnych kultur.” Rudolf Reisen.
A mówią, że Niemcy są skąpi jeżeli chodzi o obdarowywanie ;)
Polędwiczki wieprzowe pieczone w czerwonym winie Cabernet Sauvignon z sosem truskawkowym...
- 200 g polędwicy wieprzowej oczyszczonej
- roszponka
- 1 cebula
- 3 łyżki słodkiej papryki
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- sól, pieprz
- 200 g truskawek - z własnej ogródkowej hodowli :)
- 150 g cukru
- 100 ml czerwonego wina Cabernet Sauvignon
Polędwicę natrzeć solą, pieprzem, papryką i oliwą, Dodać posiekaną cebulę, wymieszać i odłożyć na 10 minut w naczyniu wyłożonym papierem do pieczenia, żaroodpornym.Piec nagrzać do 170 stopni, góra dół, bez termoobiegu. Sos : Z cukru przygotować karmel, cukier skropić wodą ( 3-4 łyżki ) i czekać aż się rozpuści.Gdy będzie już złoty ostrożnie dodać mrożone truskawki, karmel może się zbrylić, nie martwcie się, gdy grudki się rozpuszczą dodajemy wino. Gotujemy do miękkości, sos odparowujemy, możemy go przetrzeć przez sitko, będzie bardziej jedwabisty. Polędwicę obsmażamy na gorącej oliwie z każdej strony po 2-3 minuty. Pod koniec opiekania dodajemy cebulę. Gdy się zrumieni mięso wraz z nią wkładamy do naczynia w którym się marynowała i wstawiamy do pieca na 8-10 minut. Pamiętajcie ten rodzaj mięsa nie może być krwisty – w tej formie może być szkodliwy.
....i aby niczym nie zakłócić tego boskiego smaku polędwiczek, jako dodatek kasza gryczana.
Danie choć z pozoru może wydać się skomplikowane , przygotowuje się w miarę szybko i łatwo. A połączenie słodko-winnego sosu z pieczonym mięsem jest rewelacyjne i chyba należy do jednych z moich ulubionych kombinacji.
Das war lecker! Danek sehr Rudolf Reisen!
P.S. Reszta wina oczywiście użyta do popicia ;)