niedziela, 28 lipca 2013

Dzień 2. Przy dźwiękach przeszłości, rozmyślam o...

autor przepisu: Donal Skehan

Gdzieś na ulicy Fabrycznej spotkać się nam wypadnie, lecz takie są widać wytyczne by kochać cię jak IRLANDIĘ.
Są różne rodzaje zadowolenia. Jedni w ekstazę wpadają na widok pomarańczowego lambo, które tak często parkuje w pobliżu miejsca gdzie czasami przebywam. Inni po koncercie Depeszów. A ja? Póki co, zadowolona jestem, że kolejny raz mogłam się wczoraj przenieść w przeszłość. I choć "wehikuł czas to był cud", mnie wystarczyły 2 godziny wspomnień z młodzieńczych lat. Wieczór tam gdzie złote nuty spadają na Rynek przy dźwiękach przeszłości.
Już wczoraj wiedziałam, że tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia jaka jest irlandzka kuchnia. Święty Patryk, czyta i nie grzmi! Poważnie, zapytana przez pana z Familiady: Wymień popularną irlandzką potrawę. Po upływie 3 sekund dostałabym ten dziwny „X” z jakże deprymującym dźwiękiem „yyyy”.
Może też dlatego, że na mojej podróżnej mapie jeszcze nie mam pineski wbitej na Zielonej Wyspie.
...nawet nie znam irlandzkiego kucharza, kolejny problem a to dopiero drugi dzień.

Donal Skehan. Brzmi trochę jak finansista z Wall Strret, trochę jak gubernator i trochę jak agent CIA. Ale nie trzeba było szukać za oceanem, by przekonać się że to : singer, television personality/presenter, food writer/chef and photographer- oczywiście według Wikipedii. Taki trochę irlandzki kosmopolita zawodowy. Mnie oczywiście najbardziej zainteresował food chef i jego blog donalskehan.com, gdzie opisuje swoje przepisy....zajrzyjcie nawet logo ma w irlandzkim stylu.

IRISH STEW, czyli gulasz z Zielonej Wyspy. Odmian gulaszu jadłam wiele,ale ten urzeka prostotą.

3 tablespoons of wholemeal flour
3 teaspoons of ground black pepper
1 pounds of lamb shoulder, cut into 1 inch pieces
2 tablespoons of sunflower oil
4 large carrots, chopped roughly
2 large onions, chopped into half moon pieces
1 litres of lamb or beef stock
A good pinch of sea salt
2 bay leaves
5 large potatoes peeled and sliced into 1cm discs
A good handful of freshly chopped parsley
Preheat the oven to 200˚C/390˚F/Gas 6.
Place the lamb, wholemeal flour, and black pepper in a resealable plastic bag. Seal the bag and give it a good shake so that all the steak pieces have a nice coating of flour and pepper. Heat a large frying pan with a good glug of sunflower oil and brown half the steak pieces. Transfer the lamb pieces to the casserole. Repeat with the rest of the meat.
Fry the onions in the meat juices on the pan for 2 minutes, adding an extra drop of oil if necessary. Transfer the onions to the casserole. Add in the carrots, lamb stock, sea salt, bay leaves, and stir through. Add the potato slices on top, season with a generous amount of black pepper and cover with the lid. Transfer the casserole to the oven and cook for 1 hours.

Coś ewidentnie zaczęłam swoją przygodę od zup z cebulą, to jakiś znak?
Ale ta w porównaniu, do francuskiej cebulowej zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Ma wyraźny smak i spokojnie można ją potraktować jako danie główne. I co ważne nie wymaga ulepszeń, jest idealna właśnie taka.
Aaaa i dzisiaj potwierdzam nie tylko ja, ale 3 inne osoby które jadły ją razem ze mną.



Donal Skehan


P.S. Czy ktoś wie gdzie można spotkać ( zjeść coś ) Donal'a? ;) Mam kolejny powód i zdecydowanie postanowiła przyspieszyć swoją podróż do Irlandii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz