Co zrobić gdy w lodówce ma się pierś z kurczaka , ostatnie 2 plasterki boczku, kawałeczek mozzarelli, w koszyku 1 ziemniaka i 4 pomidory.
Hmmm, trochę się nad tym zastanawiałam. Jakoś na zwykłą panierowaną pierś z gotowanym ziemniakiem nie miałam ochoty- NUDA.
W tym daniu natomiast bardzo istotna jest kolejność wykonywania działań, jak w matematyce.
Ziemniak gotowany? Nie jakoś nie mam czasu. Myję dobrze skórkę i wkładam tak jak jest do mikrofalówki ( z funkcją konwekcji) na 8 minut. W tym czasie myję i przyprawiam pierś z kurczaka - tym razem nie rozbijam. Sól, pieprz, czerwona papryka, curry i lekko polewam oliwą z orzechów włoskich.
Smażę z dwóch stron. W tym czasie wyciągam ziemniak z mikrofali, kroję na pół i wciągam część środka.
Na patelnię wrzucam pokrojony w małe kostki boczek. Dosyć szybko się podsmaża. Faszeruje nim połówki ziemniaków, dodaję kawałki mozzarelli i gałązki rozmarynu. Wkładam na patelnię i tuz obok kładę pomidory na gałązce. Całość przykrywam na 3-4 minuty i dalej smażę na średnim ogniu.
Dzięki temu, że wszystko zrobione jest na jednej patelni, smaki doskonale się mieszają |
P.S. Ziemniaki i pomidory można lekko posolić (najlepiej gruboziarnistą solą lub morską). A do smaku można dodać także pół główki czosnku.